“Uwielbiam naleśniki na śniadanie. Ten przepis doskonaliłam wiele lat. Co prawda najlepsze jakie jadłam były według francuskich cukierników (przepis na blogu–crepes suzette), ale umówmy się, na co dzień gdy nie mam czasu te naleśniki ratują mi poranki. Są cienkie, lekkie i delikatne.”

SKŁADNIKI:

• 1 szklanka mąki pszennej
• 1 i ½ szklanki mleka
• ¼ szklanki wody
• 2 jajka
• łyżka cukru
• 3 łyżki oleju
• mała szczypta soli

PRZYGOTOWANIE:

• Mleko, wodę, jajka i olej roztrzepuje lekko trzepaczką przez chwilę. Następnie dodaję mąkę, cukier i szczyptę soli. Wszystko dokładnie mieszam, tak aby ciasto było dosyć rzadkie.
• Patelnie z nieprzywierającą powłoką dobrze rozgrzewam i delikatnie smaruje olejem za pomocą papierowego ręcznika kuchennego (tylko na pierwszy naleśnik). Na środek wylewam chochelkę porcję ciasta i ruszając patelnią rozlewam ciasto na całą powierzchnię. Ciasto właśnie dlatego musi być rzadkie, aby łatwo je rozprowadzić na patelni. Jeśli będzie Wam ciężko to należy ciasto rozrzedzić niewielką ilością wody.
• Smażyć przez chwilę z każdej strony. Po pierwszym naleśniku zmniejszyć ogień i smażyć dalej naleśniki już bez tłuszczu na patelni.

UWAGA! Jeśli możecie przygotujcie ciasto na naleśniki około 30 minut szybciej. Jest wtedy dużo lepsze, gdyż gluten zawarty w mące zaczyna pracować.